Niepokój jakiś mnie ogarnia ostatnimi czasy. Artystyczny niepokój. Coś bym robiła ciągle, coś się w tej głowie wciąż kołacze, a czasu mało i jeszcze mniej. Ale twarda jestem, nie daję się. Jest pasja, więc jeść nie trzeba. No, może troszkę. Ani spać za dużo.Bo szkoda. Chwilami to i motyle mi jakieś po brzuchu latają, choć przecież dla miłości zarezerwowane. No w sumie... przecież kocham to co robię! I to ta tęsknota za miłością moją takie kołatanie wzbudza! Pogratulować, rozgryzłam sama siebie. Czasem się uda :) Więc...
Miały być zdjęcia spódnicy. I będą. Ale wyścig o publikację wygrała jednak granatowa tafta, która tak mi nie dawała spokoju.
Taka właśnie sukienusia z mojej głowy zmaterializowała się:) Satysfakcja gwarantowana :) Jestem happy :)
Rozkochałam się w takich sukienkach. Sprawiają, że kobieta czuje się jeszcze bardziej kobieca. To znaczy mówię za siebie. Kobieca i...hmmm, wiem, że to mało możliwe, ale niewinna. Tak, tak. Usłyszałam też, że jest frywolna. Dobrze mówisz ;)
Fajna kiecka i szpilki-przepis na uśmiech:)
A trochę technicznie-tafta jest doskonała na taki krój. Jednak żeby uzyskać odpowiedni efekt, należy ją kroić tylko wzdłuż brzegu fabrycznego, nie inaczej. Nie jest wtedy elastyczna (przy tym rodzaju tafty, z której ja szyłam), ale dzięki temu sukienka ma piękną formę. No dobrze... w moich kategoriach postrzegania świata uznaję ją za piękną. A Wam się podoba? (pytanie pozostanie bez odpowiedzi, ale nic to, trzeba mieć nadzieję).
Jeśli ktoś z Was lubi Króla Elvisa to dla wesołości posłuchajcie tego:
Pozdrawiam
sukienka jest piękna i bardzo dobrze skrojona, co widać na zdjęciach:-)
OdpowiedzUsuńdoskonale rozumiem twoje uczucia ... ogólnie na wszystko brakuje czasu, w głowie pomysłów sto, a tu jeszcze spać i jeść czasami trzeba- nie wiadomo po co:-)
szkoda, że dzień nie ma 48 godzin:-)
wszystkiego najlepszego w nowym roku x
Dziękuję:) Czułam, że mogę na Ciebie liczyć:) I widzę, że bezsenność i Ciebie dopada;)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, ładnie się układa:) Też znam ten problem, gdy ma się więcej pomysłów, niż czasu na zrealizowanie ich. Ostatnio żebym mogła, to bym już cały czas poświęciła na szycie i sprawy z nim związane, a tu jeszcze studia trzeba dokończyć...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) życzę Wam i sobie energii do tworzenia:) nasze hobby dodaje mocy!
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie widziałam tak pięknej sukienki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Bardzo mi miło, dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń